Zagubiona
Wyrzucona na środek morza
niby w kapoku,
a tonę.
Staję na skrzyżowaniu,
wokół pełno znaków,
a błądzę.
Chciałabym porozmawiać,
gdzie nie spojrzę tłumy,
a ja,
wciąż samotna.
Zagubiona w życiu,
idę przed siebie
na oślep ,
poraniona cierniami,
słowami niepytanych,
idę,
póki mam siły
by błądzić
i wiarę,
by się odnaleźć.
Idę.
Komentarze (4)
Bez wiary i marzeń nie ma życia.
Podejdź tutaj niech Cię uściskam.
"póki mam siły
by błądzić
i wiarę,
by się odnaleźć"
ciekawe zakończenie, zatrzymuje
Ludzie małej wiary błądzą, a ludzie dużej odnajdują
daną im drogę :)
Świetny wiersz!
Pozdrawiam. ++
Tak... Właśnie tak...