Zakazane piękno
Ten wiersz dedykuję temu, który jest właścicielem tej pięknej twarzy...
Promień słońca muska twarz
Rozświetla każdy rys
Małe pagórki policzków
Rzucają cień na ciche usta
Które swoim grymasem
Rysują opowieść skrytego pragnienia
Dwie depresje piwnych oczu
Patrzą tajemniczo na niebo
Odbijające w czarnych źrenicach
Swoją ciepłą niebieskość
Mały radosny skrzydlaty
Poszukuje odrobiny spokoju
Burząc nieskazitelność
Anielskiej jasności czoła
Które szuka swego końca
Pod dłutem Dawidowego piękna
Tylko pachnący las kruczych włosów
Zburzony nieśmiałym ciepłem wiatru
Zagubił się gdzieś wśród złotych zbóż
Szukając siódmej doskonałości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.