zakłamana miłość
z każdym dniem
bardziej mi bliski
bardziej ciepły
bardziej mój
jak koc otulają
Twe ramiona
jak zaklęcia
mamią słowa
wiem że kłamiesz
lecz jak
mam nie wierzyć
dotykasz mnie
karmisz moją próżność
zazdrość wyciszasz
a potem
gdy Cię długo nie ma
zaczynam widzieć prawdę
kłują serce fakty
boli rzeczywistość
tak jakoś ciężko
trudna sprawa ta miłość
lecz jak
mam nie wierzyć
autor
Wiktoria Szalona
Dodano: 2009-09-05 11:45:11
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.