Zaklęta-przeklęta!
Może czar już prysnął? Obudź się królewno-książę znowu zniknął!
Dla ciebie... światło-dzień
a dla mnie mrok-sen.
W płaszczu dziad
sypie w oczy... piach.
Czas koło swe zatoczył.
Zasypiam.
Krzyk przekłuł sen,
już nie śnię...
zdawało mi się,że
na prawdę jesteś.
Już świt..
Powolnie światło
rozjaśnia niebo-znak,że
muszę żyć.
Ale jak?
Bez ciebie...nie ma dnia,
nie ma nic...
Tylko w snach przychodzisz
porozmawiać ze mną...więc
niebo niech nie rozjaśnia się
śpiąca jestem...tak
wiem...że to tylko sen.
Skryj się w tej nocy dla mnie i bądź światłem dla mych oczu... nie wspomnieniem,nie tęsknotą,a NADZIEJĄ!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.