Zaklinanie świata
Trzy kamienie, dwa komary,
to halloweenowe czary.
Filiżanki, pięć paciorków,
by starczyły tak do wtorku,
też naczynie z monetami,
dziś zajmiemy się czarami.
Jeszcze tylko cztery świece
zaraz tutaj magię wzniecę.
Zawiruję, wezwę wiatry,
chmury, słońce i pazury
wypiłuję wzór sztyletów,
z grobów wstanie moc szkieletów.
Nietoperze, szczury z kociąt,
białą magię cisnę dziś w kąt.
Niech przypływy ciągnie księżyc,
niech ich niemoc znów zwycięży.
Niech szaleją oceany,
niech wir wciąga ich niechciany.
Nocą smutną i rozpustną,
niech nasączą rzeki pustką.
Niech się spełnią złe proroctwa,
niech nie zmilkną snów dziwactwa,
bowiem ludzie zapomnieli,
co ich łączy, co ich dzieli.
Niech ten świat na zawsze zniknie,
nowy zrodzi się, rozkwitnie,
bo dziś bełkot niezmierzony,
ma tak diabła - rogi, sromy.
Daj nam Boże dziś Nadzieję,
Wiarę w Miłość - znów zadnieje!
Komentarze (108)
tzn., dobry przekaz :)))
:)))) Mamy Halloween :)))
Elena, mam nadzieje, że nie zajmujesz się czarną
magią, bo brrrr.