Żałość w miłości
Powiał ciepły wiatr,
Otulił wkoło nas…
To ciepłe uczucia,
Jak kwiaty kwitnące…
W sercu ukłucia,
Nie widać łzy płynącej…
Bo ten ciepły wiatr
Osuszył dawno nas…
Sam się skulił,
By powiać od nowa:
Ogrzał i przytulił,
Pokochał i ucałował
Skusił i zaprowadził
Ze sobą do nieba
Ból machnięciem zgładził:
Nic mi nie trzeba…
Lecz nadszedł czas
By zlecieć w dół,
Gdyż już życia brzask…
Błysk i ból!
To wietrzyk w wichurę
Się zmienia!
Przynosi zgubę!
Trzęsie się ziemia…
Wyłamuje skrzydła,
Płynie ciepła krew…
Tka śmierci igła
Nić życia czując zew,
Chęć do zabijania
I niszczenia Trwania!
Powolna śmierć z miłości
Zawsze pełna jest żałości…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.