Żałosna-ja
Cicho, smutno.
Dzwonek,
Rzucam się na telefon,
Jak wygłodniałe zwierze,
Łudzę się, czekam.
Z każda chwilą poniżam się
Przed sama sobą...
Zdawało mi się że jestem silna
Niezwyciężona
Dziś czołgam się przed mechanizmem-komórką,
błagam o znak
jeden...
Tonę w morzu wyzwisk
Od siebie pod swoim adresem.
Żałośnie
Pogrążona w nadziei i pogardzie
Dla siebie samej
Czekam na część dalszą
Chce zapomnieć.
Ale to minęło... i nie było warto
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.