Zamarznięta poezja
styczeń skuł rzeki i serca
dwóm łabędziom przymarzły dusze
płacząc modliły się o śmierć
Bóg wysłuchał ale że stary jednemu
pozwolił umrzeć a o drugim
zapomniał i usnął przy piecu
teraz ma wyrzuty sumienia
jeden zamarzł drugiemu serce pękło
----------
słowami wiersza napalmy w kominku
usiądźmy razem jak do kolędy
ciepłem rozkruszmy najtwardsze lody
umrze poezja gdy zamarzną łabędzie
Bądźmy razem w niedzielę. Nie dajmy się podzielić
Komentarze (101)
Dziękuję za czytanie i Wasze komentarze. Miłego
wieczoru z poezją. :):)
Przepiękny wiersz...
Smutny wiersz a orkiestra zagra...
Cieplutko pozdrawiam z Glashutten Arku:)
Łabędzie łacza się w pary na całe życie zresztą tak
samo czynią i wróble co jest powodem że tych ostatnich
ubywa przez łatwy dostęp do wiatrówek . Świetny wiersz
i zawarty apel przemawia . Pozdrawiam
Miłego wieczoru
lembieć lembiedziowi nierówny,
co dotyczy także łabędzi - śpiew.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry wiersz i przesłanie, na duże TAK,
pozdrawiam serdecznie.
Przypomniał mi się Umierający łabędź (z Karnawału
Zwierząt) Camille'a Saint-Saënsa.
Zapraszam do mnie na wiersz o orkiestrze.
Grajmy jak najdłużej, nie zapominajmy o 14.stycznia i
światełku do nieba za Niego...
Wiersz smutny, ale przecież gramy do końca świata i o
jeden dzień dłużej. Pozdrawiam serdecznie
Też mi się smutno zrobiło... ale mam nadzieję, że w
niedzielę gorąca atmosfera Świątecznej orkiestry
ogrzeje wszystkie serca i jak co roku zapłoną
solidanością, pozdrawiam Cię serdecznie Arku :)
smutny wiersz ...