Zamęt w głowie
Tak byłam, tak brałam, tak jestem,tak wczoraj, tak myślę,tak czuję- wiruję w obłokach . Tak płonę,tak nie wiem... me serce wariuje tak bosko,nieziemsko, znów boli-nie rozumiem ! Tak dzisiaj nic nie wiem, tak w głowie mej pustka , nie myślę,nie czuję, spękane mam usta . Tak byłam,tak brałam, tak nie chcę nic więcej, spokoju,ciepła,miłości tego pragnę najgoręcej.
Komentarze (12)
ciekawe
pozdrawiam :)
Wystarczy raz..Nie!
I zamet ustapi, pozdrawiam.
No tak można mieć zamęt w głowie ;)
ciekawie
Pewnie piszesz z telefonu, stąd ten efekt stłoczonego
zapisu, ale ogólnie tekst niesie uzasadniony chaos -
jako dowód rzeczowy tytułowego zamętu w głowie - jest
w nim coś sympatycznego :) z tym tak, tak, jak yes,
yes! :)
elatwa, witaj. Widzę, że ten „Zamęt w głowie” nie
tylko w niej się rozpanoszył, ale także w twoim
tekście. Wybacz, ale bardzo niedbale masz w nim pod
względem interpunkcji. MZ na portale
poetyckie/literackie, gdzie poprawność językowa jest
szczególnym wymogiem, powinno wstawiać się wyłącznie
bezbłędne prace. Co do treści, to zakochanie się,
wiosenne zawirowanie zmysłów jest wdzięcznym tematem,
wdzięcznym, ale też już bardzo wyeksploatowanym.
Pozdrawiam serdecznie. ☀️
Wielu z nas ma podobne pragnienia.
Ładny życiowy wiersz.
Pozdrawiam:)
Marek
Bardzo się podoba.....tak bardzo...
że aż tak...pozdrawiam
Tak pięknie, tak cudnie,
tak zmyślnie, tak hardo.
po kobiecemu ciepło i twardo.
Miłego Poniedziałku Elu chociaż go nie lubię
jak diaski.
Tak się zaczyna choroba zwana miłością... :)
Taki zamęt może się przytrafić,nie jest łatwo.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja spokoju też pragnę
Miłego dnia:-)