Zamglone oczy
Tęsknie do zasypiania z telefonem w ręku
I do budzeniu się z uśmiechem kiedy znowu
na niego spojrzę
I do swoich świeżych wspomnień
Tęsknie do przyspieszonego tętna jak idę z
naprzeciwka
I trudnych wyborów jaką dziś sukienkę
wybrać
Taką zawsze z jaśniejszym promykiem
Tęsknie do chodzenia bez parasola na
deszczu
I chwytania kropel na język
Tak ze szczęścia chwili że on czysty jak me
myśli
Tęsknie do szukania świeczek pięć minut
przed
Do trzęsących się dłoni i rzęs
Co potem skromnie schowam w pudełeczku od
tamtych świeczek
Tęsknie za kojarzeniem wszystkiego z
dobrym
Z tym ciepłym i łzy tylko gorące
A strach chowa się na chwilę gdzieś w
kącie
Tęsknię nie za tym co było
Tęsknię tak z bólem w piersiach
Z wpatrzonymi oczami w przestrzeń która
też tęskni
Komentarze (1)
moja tęsknota juz wygasła..pozostało tylko
spojrzenie:)