Zamiera piękno, nieznana sfera ...
Słyszysz szum tego akwenu na którym
trzymam dłonie,
widzisz łagodny wody ruch
Stoję samotny w każdej świata strony,
samotny w ciszy zamieniam się w słuch
W rozkoszy powiewu przymykam powieki ,
słyszysz ten wody powiew – daje tobie znak
Słyszę go i podnoszę ku górze ruchem lekkim
a ciebie tu mnie samotnemu bardzo brak
Bolesław
Nasze cudowne spotkanie - na małym ekranie
Trwaliśmy złączeni dłońmi w niemym
zachwycie
Czas spotkania galopował nieubłaganie
Zamiera piękno, nieznana sfera niknie w
oddali
Czy myśmy się, naprawdę w tym pięknie
spotkali
Bolesław
Komentarze (1)
Poezja, po prostu poezja.