Zamknąłem oczy
powiew wiatru w śnie zniewala mnie
Zamknąłem oczy na chwilę,
poczułem powiew wiatru.
Ujrzałem w ciemności światła cień,
zapach kwiecisty zniewala mnie.
Otwarłem oczy poczułem łzę,
odbija się w niej sen.
Zamykam oczy nie śnię a widzę sen,
w woni radości spowija mnie.
Otworze je gdy słońce rozjaśni cień,
gdy kwiatów tysiące rozświetli dzień
autor
Tomi321a
Dodano: 2006-10-02 19:25:48
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.