Zamknięte koło
Zamknięte koło
***
W każdym śnie zostawiam cząstkę
Naukowych pyłków doświadczenia dnia
Wiem bo zawsze jutro jestem niepełny
I jak bym czegoś zapomniał
Szukam skoro świt tych marzeń sennych
Gwizd czajnika w zapomnienie je
przekształca
Jak nawałnica przychodzą kolejne tym
podobne
I już nawet zapomniałem że sen jest
potrzebny do życia
***
Dzień pochłania nie odkryte procenty
mózgu
Za mało czasu by telepatyczność ujarzmić
Przesunąć szklankę samą tego chęcią
Lub dwie nogi naraz unieść
I zostać w tym stanie do świtu
Za mało czasu by kobietę zrozumieć
Dzień mnie pochłania to dla niej
Ona i tak udusi spojrzeniem
***
Wieczorem czas głaszczę do snu
I budzik nastawiam na wrogość
A ciemność wdmuchuje we mnie
Doświadczenia pyłki
Nieudanego związku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.