Zamknij mnie w sobie
na mojej szyi
zawieś ramiona
wrośnij ustami
w wilgotność moich
piersi swych miękkość
ofiaruj dłoniom
niech im czułością
się odwzajemnią
przywrzyj swym łonem
w ud zamknij matni
tylko mym oczom
pozwól wciąż patrzeć
nimi marzenia
twoje wypatrzę
i będę spełniać
jedno po drugim
autor
zaklinacz
Dodano: 2010-06-13 19:38:03
Ten wiersz przeczytano 1124 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
fajny :) I gorący :)
Niezłe, ze smakiem i klasą.
Trochę zbyt dosłowne, by pretendowało do miana
świetnych, czy najlepszych erotyków, bo jak to kiedyś
tu na beju, ktoś kolokwialnie ujął mamy tu prawie
"goliznę na talerzu", ale powstał piękny wiersz, pełen
uniesień i zachwytów.
oj śliczny erotyk ,tak go odbieram
subtelnie:}...pozdrawiam
kusisz ale jak wyczuwam w nucie twojego głosu serca
zapisanego w tych wersach wiesz czego pragniesz i
znasz swoja moc....
bardzo namiętnie, wręcz pożądliwie, taki rytm, jakby z
lekką zadyszką, tak - podoba mi się, żałuję, że nie
przeczytałam na dobranoc ;-)
oczy zwierciadłem duszy...
O nie! idę do męża, dobranoc:)
"tylko mym oczom
pozwól wciąż patrzeć"
takie proste, a jednak piękne.
zamień jedno - /na mojej szyi
zawieś ramiona
wrośnij ustami
w wilgotność moich/ - zbyt blisko siebie, bo w jednej
strofie: mojej/moich
Ciepło, delikatnie, melancholijnie. (+)
:)) Ostatnia zwrotka zbędna. :))