Zamyka oczy...
Pod powiekami unosi się na fali marzeń,
jest wolna, chociaż wolności nie czuje
skrępowana pajęczyną osamotnienia
ulega złudzeniu, że zaczyna tonąć
ale nie poddaje się, zbierając siły,
zachowała w sobie energię, płynie
nadal spragniona życia i miłości.
Spontaniczność niweczy wahania;
na linii horyzontu pojawił się ktoś
kto powoli zbliżał się w jej stronę,
jest szansa, że wkrótce bezpiecznie
razem dotrą do nabrzeżnej przystani.
https://www.youtube.com/watch?v=7iK4gycCkHY&list=RDMML KENUowXn0c&index=4
Komentarze (94)
Anno, rześki* poranek spowodował, że czuję chęć do
życia, krzątam się żwawo po domu, bo spodziewam się
miłego gościa :)
No i tego spotkania życzę.
I wszystkiego dobrego.
Nigdy nie należy tracić nadziei, bo zawsze jest jakaś
szansa :) pozdrawiam weneczko cieplutko i życzę miłego
dnia :*:)
Dopóki jest energia i nadzieja na spotkanie bratniej
duszy- jest dobrze.
(ja też wolności nie czuję, raczej mi ciąży...)
Pozdrawiem cieplutko w ten rzeźki poranek.