zanim
zanim zrzucą suknie makowe panienki
a pszeniczne kłosy rozpachnią się
chlebem
świerszcz znów domknie lato serenadą
piękną
zanurzymy stopy w łąk zieleni zwiewnej
zanim zniknie zapach mięt i macierzanki
ganek się orzeźwi jesienną ulewą
słoneczne witraże szara barwa zamknie
zostaw mi na wargach naszych uczuć
pewność
umaluję usta poziomkowym sokiem
pozostawię słodycz na ramieniu twoim
zanim łzą zakręci jesień chmurnooka
nazbieram ogników nim się lato skropli
Komentarze (34)
Pięknie ujęte w słowa rozmarzenie.
Miłego dnia
Świetny wiersz, piękne uczucie i piękno przyrody w
cudownych wersach.
Przeciwnie, uwielbiam do Ciebie zaglądać.
Magicznie wprost, obrazy piekne, wiersz, pelen lata.
Pozdrawiam;)
Jak zwykle fajnie tutaj przysiąść,
bo wiersz urokliwy:)
Miłego wieczoru życzę
Magdo:)
Piękny wiersz, trzeba się nacieszyć klimatem ciepłym
zanim przyjdą chłodne dni i wiatry...
Pozdrawiam
ślicznie
Zbierajmy puki czas letnie uniesienia, bo będą nam
musiały wystarczyć na wszystkie chmurne i zimowe
dni...
Chyba już po poprawkach,bo nie widzę tu żadnej
męskości.
Ładnie.
Pozdro Magdo.
Lato dopiero rozwija zagle a Ty juz straszysz
jesienia;))))
Bardzo piekne.
Witaj Madziu,
Zanim nastanie to 'Zanim', to jeszcze da nam popalić -
nie znoszę upałów, a wiersz oczywiście piękny i bardzo
obrazowy. Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczny obrazek... serdeczności :)
Ale piękny:-)
Pozdrawiam Magdo:-)
Piękny wiersz. Cieszmy się latem zanim przeminie:)
Świetnie użyte środki wyrazu i piękno zadziałało...
Pozdrawiam