Zanim z ciszy się przebudziłam.....
Zanim z ciszy się przebudziłam
Jeszcze czułam Cię przy sobie.
Ostatni raz wyciągałam rękę,
Po Twoje słowa, Twoje uczucia...
Ty nie dałeś mi niestety nic,
Ty jak zwykle nie miałeś dla mnie nic...
Koniec z marnowaniem dnia i nocy,
Zadbam w końcu o poranek – tym razem
prawdziwy...
Tym razem to ja trzymałam w ręku
Krwawiące i świeże serce...
Patrząc jak jeszcze bije.. bije coraz
wolniej...
Musiałam usłyszeć, poczuć, zapamiętać...
Jak serce, którego nie dane mi było
zatrzymać
- umiera.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.