ZANIM W KABANOS
szkapa śpi.przecież
długo już w zębach
wysuszony mieli.owies
z żalem,od niechcenia
sypnięty z bólem serca
cała garść. w klepisko
wpadła głucho.echo
zadudniło o kopyta
zasnąć pomógł odór
na słomie lżej.taniej
upaść nisko,na łeb.
na trzy,cztery
autor
DŻEIMS BŁĄD
Dodano: 2008-07-31 00:18:07
Ten wiersz przeczytano 1287 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ja nie wiem jak to działa, ale im dłużej czytam, tym
bardziej mi się podoba.
kiełbasa cienka jak uczony komentarz i sucha jak wiór
w drzew cmentarz,pamiętasz? koni żal Borysowi-
Godunow zmielony w operze od święta!