zanim osnują mnie mgły
palą się sterty liści
czerwono-złote rdzawo-żółte
gorące zachodami ust
świtami leniwych dotknięć
poskręcane palety - popieleją
w bruzdach nagich pól
a ty pytasz
czy znam mowę kwiatów
- za późno na rozmowy
jeśli chcesz sprofanuj ciszę
szelestem szeptów
bielą płatków
- ukołysz
Komentarze (26)
Dziekuje Grazynko za dobre slowo. Usciski mila.
Wszystkim kolejnym gosciom dizekuje za piekne
komentarze. Moc serdecznosci.
Bardzo subtelny, piękny wiersz,
baardzo mi się podoba Danusiu.
Serdeczności ślę:)
Piękny wiersz :)
zanim osnują peelkę mgły, to powiem, że z
przyjemnością przeczytałem ten ciepły wiersz+:)
pozdrawiam Donna i zapraszam do mnie po uśmiech
Poetycki opis jesieni i smutek doskonale harmonizują w
Twoim wierszu.Peelka zrezygnowała już z dawnej
miłości,pragnie spokoju i pogodnego
życia.Piękny,klimatyczny wiersz.Pozdrawiam serdecznie
Danusiu.:)
Dziekuje Promyczku, lubie jak do mnie zagladasz i
zawsze tak ladnie mowisz o moich wierszykach,
usciski:)
Witaj Donna, bardzo podoba sie wiersz, jego
wysublimowany przekaz, oraz klimat.
Bardzo na TAK.
Pozdrawiam Danusiu, milego wieczoru.:)
Pieknie dziekuje Panstwu za czytanie i cieple
komentarze. Moc serdecznosci.
Pejzaż świata namalowany słowami pięknie tak ukazany
twój wiersz. Pozdrawiam ciepło Donna i dziękuję za
twoje słowa o moim wierszu.
Fajny, ciepły wiersz z życia wzięty, ukazujący
stosunek bohaterki wiersza do otaczającego świata...
Pozdrawiam. Miłej nocy...
takie wiersze czyta się z ochotą
Veritas temporis filia est! Omne verum et nihili nisi
verum :)))
Błagam cię, pomóż pieśni mej zuchwałej,
Co dumne skrzydłem ulecieć zamierza
Pozdrawiam cieplutko
Piękne, sympatycznie i na czasie, tak trzymać
pozdrawiam :)
Pięknie zaszeptany :)