Zanim zrozumiem...
Sto in mare aperto e mi perdo..
Może kiedyś zrozumiem,
Dlaczego wybrałeś właśnie mnie,
Spośród 6 miliardów,
Wypatrzyłeś bezbronny krzew,
Niczym statek na morzu bezkresnym..Ja..
Błądziłam cały czas..
Myślałam,że wiem czego mi w życiu brak,
Myślałam,że wiem.. co mi szczęście da,
Myślałam,że tylko Ja..najlepiej siebie
znam,
I nastał dzień...otrzymałam-co
chciałam..
O czym zawsze marzyłam..
Dziecinnie w swoim świecie śniłam..
I piękne to było...zaprzeczyć nie mogę,
Jednak wybrałam krętą do miłości drogę..
Sądząc,że druga dłoń wystarczy mi,
By spełnić swoje dziecięce sny..
Doprawdy niewiele mi było trzeba..
Oddałabym nawet skrawek nieba..
Jednak lekcja dorosłości wiele mnie
nauczyła,
Gdyż podana mi dłoń..wymarzoną nie
była..
Suma sumarum..lepiej gdy sama łapię
promienie słońca....
Niż dzielę je z kimś kto je tylko
gasi..."z niechcąca"...
Non vedi den troi mia occhi?
Komentarze (1)
mnie też się często zdarza bardzo chcieć jakiejś
rzeczy czy zaistnienia danej sytuacji a kiedy ona
naprawdę ma miejsce to się okazuje, że wcale taka
wyśniona nie jest.. z życzeniami trzeba uważać :)