Zapachy dnia
...o jak wiele może zapach z człowiekiem uczynic, ja wiem najlepiej...
miraż barw mieszanych
na ciele rozlanych
nie wiadomo jakim
imieniem nazwany
który na poranek
z aromatu siana
a który w południe
wtedy pachnie cudnie
a wieczorem piżmowy
najlepszy zmysłowy
wieczorem w pościeli
zapach swój rozpyli
wtedy właśnie dla niej
ramiona pan chyli
nocą, kiedy księżyc
klamrą spina oczy
ciekawe czym zdążysz
jeszcze go zaskoczyć
czy stanie jak wryty
kiedy ją zobaczy
czy swojej podniety
pokazać nie raczy
zapach duszy ciała
serce mu otworzy
ona wiele dała
by wziął ją w ramiona
jego woń z zapachem
sprytnie pomieszała
i już nie ze strachem
miłość swą mu dała
...dedykuję smutnemu koledze....., o jak widzę sprawa bardzo poważna...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.