Zapamiętać
dziś ukończyłem osiemnasty rok życia i pragnę podziękować wszystkim, których spotkałem dotychczas na swojej drodze życia...
Już nie patrzę wstecz,
dawni ludzi, łzy, cierpienia.
Nowy dzisiaj ster,
cuda, łzy, marzenia.
Zostawiam dawne miłości,
dawną krew, oddechy, twarze.
Szukam własnej wolności
i ciągle nowych zdarzeń.
Bo przeminęło tyle lat,
osiemnaście wiosen naliczył szept.
I choć starszy jest też świat,
to uczucie, to nadal młody gest.
Delikatny powiew wiatru,
jakby przeleciał anioł skrzydlaty.
Podniosła się scena teatru
i podziękowania dla mamy i taty.
Te chwile minęły, odeszły...
przypomni je kiedyś łza,
nadejdzie też wiek podeszły
i pragnę, by była to ma nadzieja,
A żebym kiedyś usiadł
i z łzą w oku, tych ludzi,
te miejsca i grzech, co osiadł,
zapamiętał, gdy w niebie mnie Jezus zbudzi.
a teraz trwać dalej, bo ten płacz i cierpienia dni poprzednich zdają się teraz być powodem śmiechu wspomnień... a przydadzą się na następne lata...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.