Zapamiętaj ten sen do końca życia
Niczego tak bardzo nie pragnę - dziś chce tylko patrzeć, jak cierpisz...
Tylko spij, proszę, przymknij powieki...
Śpij - zapamiętaj ten sen na wieki
Była sobie niegdyś pewna dziewczyna
która naiwnie o miłości marzyła
Nadeszło lato - pora dla uczuć doskonała
Ona tak bardzo kochana być chciała...
Spotkała go któregoś dnia zupełnie
przypadkowo
Oczarował ją szybko - ta pierwszą
rozmową
Potem były kolejne spotkania w słonecznym
żarze
Myślała, że trafiła do świata swoich
marzeń
Gdzie tyle pieknych chwil nie do
opowiedzenia
Gdzie może spełnić najskrytsze
pragnienia...
Nie myślała o przyszłości, ważna była
chwila
Liczyła się miłość, liczyła się siła...
I w jednej chwili wszystko zaprzeczyło samo
sobie
Zniknęło na zawsze, lecz zostało w jej
głowie
I w jej połamanym sercu bijącym z
ledwością
Napędzanym tylko chorą, absurdalną
miłością
Tyle pięknych słów - nawet nie chcę ich
przytaczać
Wierz mi - takich kłamstw się nie
wybacza...
Więc poczuj się jak ona, na jej miejscu się
postaw -
Nie wytrzymasz tego - odpowiedź jest
prosta...
Juz widzę jak płaczesz - bardzo boli,
prawda?
Cieszę się niezmiernie, jakbym była siostrą
diabła!
Pstryk!!!
A teraz otwórz oczy i dziękuj Bogu, że to
był tylko sen
Pamiętaj - sny często się spełniają,
zwłaszcza te złe...
Dla wszystkich porzuconych - uwierzcie w swoją siłę i w to, że nikt oprócz was nie może zepsuć wam życia!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.