[zapomniała Dominika]
z przymrużeniem oka...
zapomniała Dominika
o zepsutych żołnierzykach
echem gniew dudni
stanęli na brzegu studni
i tak jeden z drugim
w toń mętną runął jak długi
z przymrużeniem oka...
zapomniała Dominika
o zepsutych żołnierzykach
echem gniew dudni
stanęli na brzegu studni
i tak jeden z drugim
w toń mętną runął jak długi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.