Zapomnienie
Patrzę na rękę, to wystarczy,
pełno jest na niej znaków starczych.
Utrzymać ciężko pióro w dłoni,
do pracy twórczej także skłonić.
Drży jak osika co uwięzić,
zapragnie sploty swych gałęzi.
I nie dopuścić do niszczenia,
chociaż jest pełno tam cierpienia.
Chociaż w niej ogrom tkwi słabości,
rozpaczy dziwnej i żałości.
Która tak woła głosem rzewnym,
los twój człowiecze już nie pewny.
Kiedyś opuścisz ten zakątek,
gdzie koniec nastał, był początek...
Złożysz swe ręce snu marzeniem,
odchodząc w ciche zapomnienie.
Komentarze (4)
Czy na pewno odejdzie w zapomnienie?
Starość podobnie jak młodość jest stanem ducha znam
osiemnastoletnie staruszki i osiemdziesięcioletnich
młodzieńców pozdrawiam
Kiedyś na pewno, lecz nie dzisiaj ;)
nie wszystek umrę... przecież:) pozdrawiam