zardzewiałe...
zalane kwaśnym deszczem rzeczywistości
zakopane w ziemi warstwą priorytetów
wyblakłe odcieniami codzienności
spragnione kropli nadziei
łaknące choć kęsa spełnienia
marzenia.zardzewiałe korozją czasu
autor
Bede
Dodano: 2010-03-18 11:56:01
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
To jest największa miniaturka jaką przeczytałam w
ostatnim czasie.
I przepiękne metafory-zardzewiałych marzeń i korozji
czasu.Brawo!
smutek bije z twojego utworu-czasami musimy odkopac
nasze marzenia,wrzucisz do coli-rdza pusci,i zaczac
marzyc na nowo!Pozdrawiam i zycze dalszej weny.
może warto je jednak wydobyć na światło dzienne i
odnowić,czym byśmy byli bez nadziei i marzeń...