Zaszyfrowany życiorys
Kiedy sięgam wstecz pamięcią
W lata, które przeminęły
Czuję dziwne ciepło w sercu
I żałuję, że minęły...
Naprzód była piaskownica
I dzieciaki roześmiane
Obok nich ja na huśtawce
Machająca ręką Mamie...
Pamiętam również wysokie góry
Porośnięte gęstymi lasami
Zapach jodeł i sosen
Otulonych chmurami...
Słyszę także szum morza
Widzę złocistą plażę
Wypatrując okrętu
Wierząc, że się ukaże...
Te najpiękniejsze beztroskie lata
Tak szybko się zakończyły
Zaczęłam bowiem chodzić do szkoły
Skończył się okres miły...
Uczę się pilnie, dbam o oceny
Chcę w życiu coś osiągnąć
Dlatego będę dalej się uczyć
I dalej muszę to ciągnąć...
Czas nam pokaże co będzie dalej
Czy spełnią się moje marzenia
Ja będę o nie walczyła zawsze
Do ostatniego tchnienia...
Nie można bowiem być biernym w życiu
Bać się każdego ciosu
Ja będę zawsze o tym pamiętać
Że jestem kawałkiem własnego losu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.