Z Pokorą
Kto z nas nie doznał uczucia kruchości
Gdy oczy otwarte na znak przemijania
Świadomość czasu kochana tak rzadko
W noc sylwestrową przywdziewa ubrania
Wśród sztucznych ogni skaczących po
chmurach
Znaleźć pragniemy nadzieję i radość
Stronimy od prawdy o kolejach losu
Nie chcemy pamiętać, że ucieka młodość
Cóż pozostaje? Można by rzec:
Przyjąć z pokorą, nie szarpać się z
Bogiem
Wtedy tylko życie spowite miłością
Przemieni przeszłość w moc pięknych
wspomnień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.