Zatracenie
Ediemu
Wyrzuciłam szminkę
nie mam co malować
Moje usta odleciały
w cyberprzestrzeń gdzieś za Tobą
Nie widziałam siebie w lustrze
dzisiaj po niedzieli
Moje oczy pozostały
w rozedrganej barw pikseli
Śniąc zgubiłam całe ciało
zaprzedałam duszę
Za rozkoszy spazm co falą
wciąż zalewa mi podbrzusze
autor
Sidiana
Dodano: 2009-10-31 15:50:49
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czasem człowiek się zatraca... potem się odnajduje...
i znowu się zatraca... bo takie jest życie ludzi,
którzy potrafią czuć życie:)
Taki dramat na miarę małego dramatu. Na pocieszenie
daję + i życzę lepszego czasu w życiu...