Zatrute ziarno cnoty
jeśli umrę
przyjdź tęczą zieloną
co kwiaty na oczach moich martwych
ułoży popiołem
korzeniem cnoty
kręgosłup mój
na dwa światy
podziel
zatrute ziarno cnoty
pielęgnuj
ożyje
oszustwem
w drugim świecie
pozwól mi
spokojnie
umierać tak długo jak zechcę
nie podnoś
z czarnego dna
mnie
Komentarze (5)
Klimat wiersza mroczny i raczej nie pasujący do
erotyku... Jak zwykle doskonale wyrażone emocje...
przygnebiajacy ale dobry wiersz
Ech,Ty zaria Kałasznikowa,za cziom Ty dumajesz,
dumajesz -nie tiebja stichu sczitać - cariem nikagda
nie budiesz - eta ljubow kak wałna tiomnaja idiot wot
siuda!
Uwielbienie samotności ?..Wiersz na tak+
nie do konca wiem o co chodzi, lecz domyslam się, że
podmiot liryczny prosi nie o bliskosc, a o potępienie,
dobrze sie czuje w swojej samotnosci. lecz czemu
erotyk??