Zaufaj
Pamiętam do dziś te pierwsze spojrzenie
wypełnione zawiścią, dzikości
tchnieniem.
Nie wiedziałeś wtedy co znaczy kochać,
piękne chwile w pamięci zachować.
Nie wiedziałam tylko, skąd tyle złości,
nie ufałeś nikomu, brakło Ci pewności.
Chciałam Ci pomóc i wciąż tego pragnę,
miałam nadzieję, że dostrzegę jakąś
zmianę.
Zaufaj, zdejmij w końcu tajemnicy
płaszcz,
pokaż ten skrywany w duszy płacz.
Otwórz Swe serce, uzupełnij miłością,
przestań żywić je swoją nienawiścią.
Zaufaj, podaj mi rękę, ja Cię
poprowadzę.
Choć ścieżki kręte, razem damy radę.
Pokaż mi wtedy swój wewnętrzny ogień,
on będzie dla mnie jak Słońca promień.
Zaufaj mi i przytul się do mnie,
pomogę Ci wypełnić duszę spokojem.
Zapomnij o przeszłym, daj upust zawiści,
zbyj uśmiechem niespokojne myśli.
Zaufaj tej, co Ci uśmiechy słała...
Zaufaj tej, co w Tobie się zakochała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.