Zauroczenie
na jego widok
krew zastygła w żyłach serce zwariowało
na gładkie policzki spłynęły rumieńce
płomienne języki ogarnęły drżące ciało
do twarzy jej było w makowej sukience
- w kącikach ust uśmiech się pojawił -
autor
_wena_
Dodano: 2013-02-27 10:41:25
Ten wiersz przeczytano 5336 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (114)
ok. Byłam z wizytą,ale gdy się coś podoba wracamy i
patrzymy. Dobrych chwil i nieustającej weny. Pozdraw.
Cieszy mnie to, że do czegoś się przydałam:))
a Ja tu już byłam ale co tam::)
zapłonełeś wenuś :)
pozdrawiam:)
Piękne słowa,pozdrawiam cieplutko
Makaka,
dzięki Tobie dopisałam jeden wers.
Pozdrawiam:)
Śliczny.Zazdroszczę tym, którzy w kilku słowach
potrafią zawrzeć wszystko. Pozdrawiam. Dobrego dnia.
A serca rozerwać nie chciało? Pozdrawiam:)))
Mino, że miniaturka to powiedziane jest tu wszystko;)
Pozdrawiam serdecznie:)
A co ja mogę mieć do ciebie?
Nie chcę się z tobą kontaktować i tyle. Żegnam.
Jak cos masz do mnie Weno, to na maila. Na razie.
O wszystkich to znaczy o nikim, podobnie; kochać
wszystkich to znaczy nikogo i to jest niezaprzeczalna
PRAWDA!
Dziękuję za komentarze. Jestem niepoprawną optymistką
i wierzę, że jutro wszystko wróci do normy:)
Dobranoc, do jutra.
Dziękuję za wizytę. Nie musi się wszystkim podobać, bo
to kwestia gustu.
króciutko i pożądanie gotowe:) Miłych snów:)