ZAWIESZAM

Ależ skąd , Ty jesteś zupełnie niewinna. Cokolwiek to
znaczy. Cnót wzór przeogromny.

Przykro mi, że jesteś tak zakompleksiony ;)))) Ale to
nie moja wina :))))

Nie zmieniaj tematu, zatroszcz się o sieroty. Może
przekażesz je pod opiekę komuś innemu z przyjaciółek.
Tylko, że żadna nie dorównuje Twojemu talentowi. Tak
rozważam: EB, budleja, ale to marność nad marnościami
przy Tobie.

Leć na manifę, troilus, bo tu sie marnujesz ;)

Przecież otwartym tekstem mnie wzywałaś. A damom się
nie odmawia. Pewni, e się stęskniłem! A co dopiero
Twoi wyznawcy, leżą pokotem i płaczą.

troilus, widzę, żeś się stęsknił, hejcik cię kręci? A
tfuuu!

Trolejbusy będą jeździły do końca świata i o jeden
dzień dłużej. Howgh! jak mówił Winnetou. Żal mi tylko
tych bejowych sierot, opłakujących stratę
przewodniczki. Co biedaki teraz poczną.

Broniu, zawiesiłam publikowanie jedynie - jestem. A
potrzeby? Wieszczów, polityczków i innych pisacieli tu
dostatek. Polityczki tu za dużo, zwł tej, która
"dzielić nie powinna". Ale cóż - poeci chyba nadmiar
powołania do niej na barkach dzwigają ;)

Serdeczności :)

agarom, nie kłopocz się o mój honor. Nie będę tutaj
dotąd, dokąd będą jeździły niezezłomowane trolejbusy,
amen. ;)

Elu, nie zostawiaj nas w potrzebie. Wierzę,że tego nie
zrobisz. Pozdrawiam serdecznie.

mily, że aż odgrzebię Broniewskiego:
"...trzeba słowem bić aż do śmierci, trzeba głuszyć w
ciemnościach SYK WĘŻY"? ;) Ja nie Broniewska. I nie
moderator, w jego rolę nie wchodzę, jak mu pasi poziom
dysput, to na zdrowie :) Ja zawsze tu zajrzę i czasem
odezwę się pod wierszami zacnych. :)

Eluś nie będzie lepszego czasu. Jest tylko dziś :)
Trzeba tupać, tupać i bić słowem łagodnym w pięty ;)
Liczę na Cię! :)

nie rób tego Elu! pisz i ignoruj głupie uwagi, pisz
choćby dla mnie, rezygnując czy zawieszając dasz
napastnikowi tylko powód do satysfakcji, to tak jakbyś
zrobiła babci na złość i odmroziła sobie uszy:)

Oj, szkoda. Prosiłem poprzednio o sonet "brydżowy" -
czyżbym się nie miał doczekać?
Pozdrawiam.

Dlaczego niektórym szczerość myli się zawsze ze
złośliwością???

Pamiętam Elu jak pomogłaś mi na początku mojej
podróży bejowej w krytycznym momencie, bardzo
konkretnie, tak jak tego potrzebowałam. Lubię pamiętać
takie rzeczy i nie zaśmiecać sobie głowy tym co
przykre chociaż to bywa trudne. Zawsze uważam że to
bardzo osobista decyzja i dlatego nigdy nie nakłaniam
do pozostawania. To nie sekta, stąd można odejść i
wrócić lub nie. Świat wirtualny ale uczucia są
prawdziwe dlatego ważne jest wzajemnie je szanować
nawet gdy się ich nie rozumie. Każdy ma prawo do
własnych uczuć i w razie potrzeby bronić swoich racji.
Ludziom bez zasad może jest łatwiej ułożyć się ze
wszystkimi zgodnie i przyjemnie ale jednak zazdrościć
nie ma czego. Elu, dobrej niedzieli:)