Zażalenie I (list)
Tułam się po tym świecie sam....
Rząd dziś zwołał posiedzenie
By rozstrzygnąć zażalenie
Pana Jana, co szmat czasu
Bez awantur, czy grymasu
Klepał biedę, żyjąc w nędzy
Ni schronienia, ni pieniędzy
Nie miał wcale, wciąż żebrając
Czasem jakiś grosz dostając
Lub z pogardą spotykając
Się co chwila, wciąż czekając
Na zbawienie, zebrał myśli
Na papierze je uściślił
Potem krótki list napisał
W paru zdaniach w nim opisał
Los przeklęty życia swego
I, że ma już dosyć tego
Poniżania, wstydu, biedy
Z wyrzutami pyta "Kiedy"
Ktoś dostrzeże w nim człowieka
I czy kiedyś się doczeka
Żeby znowu zjeść przy stole
Zamiast tam, na łez padole
Dzielić dom swój ze szczurami
Choć hojniejsze są czasami
Od was - ludzi....
....wokół tańczący ludzie i ich kram.
Komentarze (2)
Rząd zwołał posiedzenie by rozpatrzeć zażalenie Pana
Jana.. który żyje w nędzy.
Pisze zawsze, to czuje a więc pisze :podoba mi się.
Wiersz o człowieku
umęczony swoja biedą. Napisany wymownie, zrozumiałym
językiem, przy tym z dawka humoru.
Może komuś mój komentarz się nie spodoba/ ale to mój
komentarz, mam prawo pisać czy wiersz rozumiem tak czy
siak. Nie jestem krytykiem tylko zwykłym odbiorcą -
czytelnikiem
Dla mnie wiersz ok
Świetny wiersz. Bardzo wymowny i smutny. Jest w nim
pełno goryczy i żalu do świata. Wiersz skłania do
refleksji. Ciekawa puenta.