Zbite lustro
pamiętasz tylko
Ciemna twarz, zimne rysy...
patrzysz za okno, i choć zima sroga
twarze za nią mokną, nie ma puchu...
Dla Ciebie nibylandia już nie istnieje,
nie możesz odlecieć
bo jesteś swoim więźniem,
drzwi do krainy marzeń ktoś zamknął i
wyrzucił klucz
jak zwykły papierek!
Trwasz w swojej wierze, to twoja
religia,
ja już przestałem wierzyć,
istnieje tylko Bóg, nie wierze, ale
słucham, nie Jego, a Ciebie...
Odchodzisz od okna tłuczesz filiżanke,
wspominasz czas kiedy wierzyłeś jak ja
kiedyś
kawa jest rzeką,
tik tak, czas ucieka...
Podnosisz hantle waszych pragnień,
pragnień?
Ty chcesz tylko spokoju i miłości,
czy to tak wiele? Nikt cie nie
rozumie...
Pamiętasz tylko zbite lustro - ją...
zbite lustro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.