Zdeptany
Potykam się o gwiazdy
Moje pragnienia
Sięgnąć ich nie mogłem
Dziś depczę je
Pod nogami trzeszczą
Szkielety miłości
Niegdyś żywe trupy
Dziś depczę je
Ślizgam się po tafli
Morza samotności
Kiedyś się topiłem
Dziś depczę je
Szybuję ponad ziemią
Nie dotykam jej
Mam skrzydła Twej miłości
Nie depcz mnie...
Komentarze (1)
Bardzo duże rozgoryczenie gdyż depcze pragnienia ale
zabrane skrzydła Miłości dają nadzieje Wiersz dobry
liryka