Zderzenie
Rozbiegły się po kątach
pod łóżkiem schowały
i w szafie pod futerkiem
Znalazłam je po śladach
krwawiły i gubiły piórka
Wyjęłam delikatnie
drżące zapłakane
opatrzyłam i przytuliłam
Nie bójcie się moje marzenia
rzeczywistość czasem tak ma
Komentarze (61)
@jote - - one zawsze są gdzieś przy mnie:)
Dziękuję :*)
@marcepani - - jak je tuliłam to też się śmiała mm :)
Dziękuję :*)
no cóż są smutki i radości gdy miłość złe humory ma
...
Szkoda, że aż tak cierpiały.. ważne że je odnalazłaś!
Pozdrawiam cieplutko:)
marzenia jak kociaki :) wiersz uśmiechnął
@elka - - dziękuję pięknie :*)
@karmarg - - o tak, ja bez nich nie potrafię...
Dziękuję :*)
Wiersz jest wymowny i dobry
dobrze że je odnalazłaś i przytuliłaś - bez marzeń
smutno na duszy :-)
pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za komentarze :*)
@krzemanko jak zawsze trafna podpowiedz, dziękuję :*)
Smutne te Twoje marzenia, ale wiersz piękny:)
marzenia są jak motyle delikatne
każde zimne spojrzenie je zmrozi
kolor przyciąga ptaki odmienno płciowe
który nieraz dają się porwać gotowe
one te marzenia są tak delikatne jak zapach kwiatów na
wiosne
bywają nieraz roztrzepane,i zaraźliwie radosne
są i smutne a nawet żałosne to te nie spełnione ni
jesienią ni na wiosnę
...marzenia, duchy które chronią nasze istnienie przed
obłędem
pozdrawiam Ewuniu gorąco:))
Zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne. Czytam sobie
"Rozbiegły się po kątach,
pod łóżkiem schowały" zamiast
"Pouciekały po kątach ..."
Miłego dnia:)
ale to nie mój wiersz. Miłego dnia:)
marzenia trzeba pielęgnować...
(koniecznie)
+ Pozdrawiam :)