Zdrada...
Dla wszystkich tych Dziewcząt, które zraniłem przez swoją głupotę...
Zdrada…
Największa słodycz a zarazem najgorsza
gorycz…
Dopóki nic się nie wyda, jest ok., wszystko
słodko…
Przez własną głupotę i zachłanność,
pogrążam się…
Spadam na samo dno…
Chce ciągle więcej i więcej..
Więcej przyjemności, więcej
słodyczy…
Grzeszę, choć nie wierzę…
Kłamstwo za kłamstwem…
Ale za którymś kłamstwem przychodzi gorycz
porażki…
Prawda się wydała, słodycz się
skończyła…
Pytasz gdzie uczciwość?
Uczciwości nie było…
Źle wychowany, fałszywy…
Kłamca…
Ja…
Pozostaje tylko jedno…
Przepraszam…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.