Zdrada serca...
Wiersz napisany na proźbę Mikusi :)
"Czasem wertuję we wszystkich
wspomnieniach,
szukając czegoś...
dawnego marzenia...
dawnej rzeczywistości...
Naszej wielkiej miłości...
Kochałam Cię i chciałam trwać wiecznie,
w tej miłości...
jednak Ty,
byłeś ze mną z litości!
Kiedy byłeś daleko...
zapomniałeś o mnie,
zakochałeś się w innej,
nie przytomnie!
Nie liczyło się chyba moje cierpienie i
wszystko inne...
było dla Ciebie nic nie znaczącym
cieniem!
Po paru dniach,
mego cierpienia...
nadszedł moment Twojego zwątpienia...
zostawiłeś ją,
przypomniałeś o mnie se...
a ja płakałam i nadal pragnęłam Cię!
Tą zdradę Ci wybaczyłam,
w to,że się zmienisz....
wierzyłam!
Lecz wielki błąd popełniłam...
sama sobie tym zawiniłam!
Znowu zdradziłeś,
znowu skrzywdziłeś...
to wszystko nie na moje siły...
o nie! o nie mój miły...
teraz przepraszasz znów,
mówisz,
że kochasz...
że żałujesz tego co się stało,
że nie powtórzy się nigdy więcej...
że pragniesz, jak nikogo innego,
że mnie jedynej chce Twe ciało,
że wrócisz chcesz...
a ja mówię Ci NIE!- bierz wszystko co
chcesz...
ale nie mnie!”
P O Z R O 4 A L L :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.