ze snu zbudziła mnie melodia...
dla ludzi zmęczonych...
z głębokiego snu
zbudziła mnie meloda
najpiękniejszych barw
soczysta tęczą
dźwięczna uczuciem
anielska oddechem
drążyła w moim sercu
odbijając nuty życia
wtapiała się w melancholię
szarego przedpołudnia
rozbrzmiewając na ulicy
wysuszając szkarłatne krople
tańcząc z wiatrem
i szumiąc z liśćmi
skąpana w radości
melodia umysłu
reanimowała mnie do bycia
gdy dusza moja
została zasłonięta
powiekami
dłubała
nawet w uszach
tego mężczyzny
który z wycieraczką
czyścił moje oczy
zabrudzone łzami
a teraz
tak ślicznie
sączą nuty
tego cudownego dźwięku
Komentarze (1)
ładne metafory, wiersz ogólnie ciekawy. Pozdrawiam:)