żebym mogła
cóż za pomysł obłąkańczy
rozzuchwalił się, roztańczył
zadrwił sobie z woli mojej,
poprzestawiał mi spokoje.
pełno w kątach i uchyłkach
nuci, że to nie pomyłka,
w końcu omdlał i tak leży…
czuły, ckliwy – chce by wierzyć,
rozpowiedział plotki śmiałe,
ze się we mnie rozkochałeś
nie chcę być zbyt drobiazgowa
ale jak się nie przejmować?
teraz ciągle myślę sobie…
żebym ja też mogła w tobie!
autor
Alicja
Dodano: 2005-12-14 00:00:38
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.