żegnaj na zawsze...
Choć Cię lubie i szanuje choć mi z Tobą nie jest źle to ja już kocham inną wybacz miła! Stało się!
Mokniemy w tym deszczu,razem, po raz
ostatni...
Ulewa zmyła resztki uczuć z Twej
twarzy...
Cisza wykrzykuje nasze imiona..
wiatr szpecze "nic nie znaczysz..."
Po raz ostatni patrzę w Twe oczy
jutro będzie to robiła ona..
po raz ostatni wtulam się w Ciebie
i czuje oplatające mnie, bezpieczne
ramiona..
Zaraz odejdziesz jak wszyscy których
kochałam
i znów zostanę sama w szarej
rzeczywistości
zostawisz pare łez, szczęśliwych
wspomnień
i krzyki w środku nocy...
Zostawisz marzenia o śmierci
i sztuczny uśmiech na twarzy
pękniete na dwie części serce
którego nikt już nie naprawi
Ciało drżące w oczekiwaniu
nadzieja że będzie jak było
i szept do ucha na pożegnianie...
"nic nas nigdy nie łączyło...."
żegnaj na zawsze zapomnij co było przepraszam za kłopot dziękuje za miłość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.