Zejdź mi z oczu istoto
Zejdź mi z oczu istoto,
W tym kobiecym ubiorze.
Chciałem sprostać kłopotom,
Później będzie już gorzej.
Kusić możesz wdziękami,
Bo natura tak każe.
Dramat skryje się łzami,
Gdy osiągnie cel marzeń.
Jesteś celem wskazanym,
Nie unikam też winy.
Będę lizał twe rany,
Bronił słów wszelkiej drwiny.
Stanę murem przed tobą,
Nie dopuszczę do kary.
Twoją będę chorobą,
I ostatkiem twej wiary.
Lecz o jedno wciąż błagam,
Zejdź mi z oczu istoto.
Przed uczuciem się wzdragam,
Pragnę sprostać kłopotom.
Komentarze (6)
przekorny,ładny wiersz,pozdrawiam
Tu PL chce kochać, a nie zżymać się z istotą
miłości:)Miłego dnia Grandzie:))
Przekonywujący monolog, więc peelka powinna usłuchać.
Miłego dnia.
Przekornie :-))I ładnie.
Ładny przekaz. Życzę dobrego dnia.
a może
'Zejdź mi z oczu istoto,
W tym kobiecym ubiorze.
wdziękami może kusisz
jak natura
jesteś celem wskazanym' w:)