Żelazo, cytryna... a muzyka
drobne włosy z mojego ciała
zbiera delikatnie
magnesem podniebnym
czasem wyciska uczucia
i pestki najgłębsze
na sok cytrynowy
boskie lekarstwo
na grzech codzienności
bezcenna muzyka
autor
Jakub Naj
Dodano: 2005-05-05 00:02:34
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.