Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zew

Źrebięciem lekko wędrówkę zaczynasz
w świat dziwów nagłym wyskokiem,
by młodym koniem wiatrem się zachwycić.
Zew sycić pędu obrokiem.

Potem wędzidła smak i wodzy przymus.
Wygodne stajnie i wychów.
Lecz uchem strzyżesz, czy z oddali czasem
nie słychać rżenia twych druhów.

A kiedy życie ukłuje ostrogą
boleśnie, lub okulejesz,
ty nieugięty swą samotną drogą
znów rusz, odszukasz nadzieję.

autor

MEG

Dodano: 2013-04-11 13:53:56
Ten wiersz przeczytano 2238 razy
Oddanych głosów: 33
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (51)

kazap kazap

A kiedy życie ukłuje ostrogą
boleśnie, lub okulejesz,
ty nieugięty swą samotną drogą
znów rusz, odszukasz nadzieję.

bardzo refleksyjne pełne nadziei zakonczenie

Sotek Sotek

Podoba mi się wiersz. Piękne porównanie. Pozdrawiam:)

G72A G72A

koń - ciało i jeździec- umysł lub centaur - połączenie
obu, tego co w genach i tego co niesie ze sobą kultura
objawiając się w umysłach. serdeczności

aanka aanka

piękne przesłanie - plusika zostawiam i pozdrawiam:)

KrzysztofK. KrzysztofK.

cholera... czytając teraz Twoje własne komentarze
zaintrygowałaś mnie bardzo. Wrócę do Ciebie na dłuższe
zwiedzanie, wodę na kawę rano stawiaj:) A teraz
dobranoc. Kolorowych.

MEG MEG

Przymus wodzy..
Koń wolny nie zna wodzy.. ona symbolizuje władzę
człowieka nad koniem..
Życie narzuca człowiekowi pewne ramy, stopniowo traci
wolność, na rzecz posiadania, wygody..

lucuś50+ lucuś50+

Zatrzymał z refleksją!
Pozdrawiam:)

MEG MEG

Tak.. Zew domaga się biegu, biegu w nieznane ku
słońcu...rozedrgane mieśnie zatańczą pod aksamitem
siersci i poniosą..Pierwotny zew przestrzeni, stepu,
pustyni..Odziedziczony po przodkach..
Jurku, Ty znasz konie. Dlatego rozumiesz ten zew..

Polak patriota Polak patriota

misiaala:

Koń nie lonżowany staje się apatyczny. Lonżować trzeba
zawsze przed jazdami.

Polak patriota Polak patriota

misiaala:

Konia wzywa wolność, dlatego ten pęd. Czasami jest
ważniejszy niż obrok, bo obrokuje się konie o stałej
porze. A na swobodzie dożywiają się zielonymi
witaminkami, które sobie skubią. O ile oczywiście mają
co skubać , bo nie o każdej porze roku jest
wystarczająca ilość trawy, oczywiście na swobodzie, a
nie na padoku. Zobacz jazda w teren i popasy.

Jurek

Jurek

Maria Sikorska Maria Sikorska

Zew sycić pędu obrokiem//tu coś mi haczy sens//trudno
jest mi to logicznie ułożyć
i przymus wodzy - niby wiem o co chodzi, ale jednak...

ciekawy temat

MamaCóra MamaCóra

Ładnie i z dobrym przesłaniem, takim podnoszącym na
duchu i dodającym energii do działania. Pozdrawiam :)

KrzysztofK. KrzysztofK.

Ładnie. Nadzieja to coś czasem nieuchwytnego i jedynie
majaczy gdzieś na horyzoncie, wydaje się
nieuchwytna... ale jest i warto jej szukać. Podoba mi
się tekst i to co mogę w nim wyczytać dla siebie, choć
wydaje mi się, że warto by było jeszcze nad nim
popracować. Nie pasuje mi np ten zew sycony pędu
obrokiem:) Ale to tylko moje zdanie czytacza, za
krytykę tego nie uważaj:)

Pozdrawiam
K.

Polak patriota Polak patriota

Źrebaczek to dopiero początek. Garnie się do mamusi i
mamusia stale go liże i uczy poznawać otoczenie. Młody
ogier musi być wykastrowany. Jeśli się tego nie zrobi,
to wówczas jest dziki i niebezpieczny, może pociągnąć
stado za sobą , stado może się dostać na jezdnię i po
koniach...Gdy wyczuje samicę, to jest podobnie. Stado
bez wahania poleci za nim i rozpierzchnie się. Byłem
wielokrotnie pod kopytami w takich wypadkach. Musi być
najmniej dwóch stajennych, aby spróbować, tak
spróbować, złapać konie.Wędzidło....Stajenny miał
dzisiaj lonżę w ręku, koń się zerwał i sznur o mało by
mnie nie skrócił o głowę. Całe szczęście że
przenurkowałem pod nim.
Koń przedwodnik, jeśli go uderzyć, to nie ruszy się na
padoku o krok. Stajenny może wołać, koń będzie
wierzgać lub stać nieruchomo. Ja jestem panem a ty
masz mnie nie bić. Wyszedłem dzisiaj z takiej sytuacji
z twarzą. Azyl kpił sobie ze stajennego a do mnie
podszedł ufnie i dał się odprowadzić do stajni. Jemu
się wyrywał i uciekał. Mądry konik, kochany samczyk.
Pamiętał dobrze,że został uderzony. Ja go palcem nie
tknąłem.Uznałem jego przewodnictwo i on to zrozumiał.

Pozdrawiam autorkę i przepraszam czytelników za
przydługi komentarz.

Jurek

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »