Zgadula
/Ona i on/
czemu się smucisz?
niech zgadnę
wiem
lęk do serca przywarł?
nie
to coś innego
raczej
trzepotem zrzucasz spojrzenia
skórę nerwowo drapiesz
za uchem
tam licho czyha
uważaj! nie śpi
fedruje szponami
diabelski posłaniec
czy to już koniec?
proszę cię - powiedz
nie będę zły
poradzę sobie
drzwi jednak zostaw otwarte
może po drodze zajrzę
do ciebie
na razie
bywaj Aniele
przyjdę z następnym wspomnieniem
kiedy? - zapytasz
nie wiem, ale wrócę
jak zawsze
wybaczę
Komentarze (5)
ech, te rozstania i powroty..... nieprzewidywalna
miłość...
Fajnie jest wiedzieć, że Ktoś tam gdzieś jest i "wróci
jak zawsze"...a Kto to jest to już tajemnica Twojego
uroczego wiersza...
Piękny wiersz.
Byłaby głupia gdyby zamknęła te drzwi...
Wiersz udany zawsze wraca i wybaczy Piękne słowa po
cichu Pozdrawiam Plus
miłość która wszystko wybaczy?...podoba mi się