Zgarniamy szczęście
Co dzień wchodzimy w naszą jesień
chwytając w dłonie serca bliskość,
bo w bezsilności głaz podniesie,
pozwala wszystkim smutkom zniknąć.
Los bywa przecież niełaskawy,
rzuca marzenia w czarną otchłań,
i wtedy trzeba czoła stawić.
Razem jest łatwiej życiu sprostać.
A kiedy wszystko dookoła
znowu zieleni się i złoci,
zgarniamy szczęście, by zawołać:
Przecież jesteśmy tacy młodzi.
Komentarze (22)
nie zapomnij zrobic zapasow... na deszczowe dni moze
sie przydac :) pozdr
I zgarniajmy garściami, bo życie jeszcze przed nami.
Ciepły i optymistyczny, zatrzymuje.
Pozdrawiam
Wchodząc w jesień marzymy o lecie i tak w kółko, a
czas nie zważając na nas szybko leci. Do licha, dokąd
on się tak spieszy? Miłego dnia Magduniu :):):)
Piękny i pełen optymizmu wiersz . Pozdrawiam gorąco .
Piekny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Jesteśmy tacy młodzi,jeżeli dusza w nas młoda.pozdr
ciepło o tak - piękną wiosnę mamy tej zimy - a
szczęście istnieje bez względu na pory roku
pozdrawiam
niech i tak będzie,póki życia :-)
jeszcze chwilka, może dwie
i już zazielani się.
Pozdrawiam serdecznie
ładny cieplutki z dobrym przesłaniem:-)
pozdrawiam
A kiedy wszystko dookoła
znowu zieleni się i złoci,
zgarniamy szczęście, by zawołać:
Przecież jesteśmy tacy młodzi - zarażasz optymizmem.
Pozdrawiam :)
Ladnie o milosci, ona mo wszystko:-)
Ciepło i prawie wiosenne porywy serca.
Pięknie, optymistycznie, pozdrawiam:)