Zgoda na homoseksualne małżeństwa
https://www.youtube.com/watch?v=DCB_MbYyCYQ
Czas biegnie do przodu zmienia się świat
wokół mnie
i choć wszędzie szukam nigdzie nie mogę
znaleźć Cię
zamykam oczy i otwieram swe serce byś
przyjął moje prośby
muszę wiedzieć czy gdy spojrzę znów na
świat
czy coś na lepsze zmieni się
może gdybym szczery był to mgła rozwiałaby
się i zniknęła
więc modle się i krzyczę w głębi serca.
Kiedy tracisz coś ważnego kiedy coś ulatnia
się
jednocześnie zdobywasz coś innego czyż
nie
lecz nie ważne jak często dorośli mamią
wciąż będziemy szukać własnej drogi przez
życie
nawet jeśli otwierając to
deszcz ciemności zacznie padać.
To wielkie marzenie które nie może być
wypowiedziane
spełnię je Tobie nawet jeśli pogłębi to
moje rany
uwierz w nas ponieważ wtedy
będziemy rozmawiać bez zabierania wzroku
jeśli pewnego dnia przekonasz się
że nie ma światła w twoim życiu
zmienię je i oświetlę
wszystkie twoje wspomnienia.
Mogę się założyć że Bóg
sprawdza nasze serca.
Komentarze (31)
AS gdzie ja napisałem ze Biblia pochwala sex lesbijski
w wersach ? jedynie stwierdzam fakt ze w Biblii nie ma
wzmianki o tym ze sex pomiędzy dwiema kobietami jest
grzechem .. co oznacza jednoznacznie ze nie jest ...
Biblia jest napisana prostym językiem tak, tak , nie ,
nie jak to określił naczelny katolik polskości W.C .
Nic o negowaniu , o piekle dla lesbijek nie ma z tego
co wiem ...
Nie jestem katolikiem i nie uznaje Biblii a nawet
gdybym uznawał to wspomnę po raz kolejny .. Biblia nie
byla pisana na nasze czasy ... podlega interpretacji
.. dosłowne czytanie Biblii jest błędne ... ponieważ
doprowadziłoby to do zlego .
Ja nie krytykuje Biblii ... to twoje mylne wrażenie .
Nasza dyskusja ? robisz sobie żarty ? nie ma żadnej
dyskusji i oboje o tym doskonale wiemy .. robisz
sobie żarty które mnie nie interesują nazywając sie
homofobem .itp
trochę to dziwne, że wspominając o Bogu odrzucasz
autorytet Biblii;
może jesteś wyznawcą Manitou? muszę jednak zejść Ci z
drogi, bo krytykowana przez Ciebie Biblia, będąca
autorytetem - bagatela - dla paru miliardów ludzi, nie
musi być wcale Twoim;
żeby nasza dalsza dyskusja (a muszę przyznać -
ciekawa) miała sens, powinniśmy uzgodnić wspólny
autorytet, wspólną płaszczyznę stanowiącą podstawę do
dalszej rozmowy (o ile oczywiście chcesz ją
kontynuować, nie narzucam się);
nie będzie to łatwe, bo rozmawiasz z reakcyjnym
konserwatystą i określenie "zaściankowy homofob" jest
dla mnie nobilitacją;
a priori odrzucam zatem ględzenie o postępie, rozwoju
i nowoczesności, przykurzoną religia new age, a także
postmodernistyczne teorie wywleczone z masońskich lóż;
jaki zatem autorytet proponujesz, jako podstawę do
dalszej dyskusji?
żeby było jasne - nie posunę się do krytyki
człowieczeństwa;
złodziej, który wyprowadza dziecko z płonącego domu
jest dla mnie bohaterem, co nie znaczy, że będę
akceptował i tolerował jego kradzieże;
czyż nie tak?
PS będę Ci niezmiernie wdzięczny, jeśli w Biblii
wskażesz mi cytaty pochwalające sex lesbijski;
AS Biblia podlega całkowite interpretacji nie czyta
się jej dosłownie ... ponieważ była ona pisana nie na
nasze czasy .. w Biblii niewolnictwo jest nie grzechem
...a także zabijanie w niektórych przypadkach ... czy
my takowe wersy odczytujemy w dosłowny sposób ? nie bo
Biblia jest zbiorem myśli często bardzo chaotycznych
i niepookładanych .. w Biblii sex lesbijski to nie
grzech ..
Teresa Kokoszka tylko ze Twoje zdanie wynika z
niewiedzy i osadu .. czego wiara katolicka zabrania
Nasze społeczeństwo jest bardzo nietolerancyjne.
Krzyczy się o nietolerancji dotyczącej osób innej
orientacji seksualnej. A nietolerancja dotyka o wiele
bardziej osoby z tzw. innością pospolitą. Nie będę tu
wymieniać o co biega, bo się tylko zdenerwuję.
Jestem tolerancyjna, mam świetnego kumpla geja. Co do
małżeństw, ze względów takich samych jak Beata1, mam
identyczne zdanie. Pozdrawiam:)
W odpowiedzi na słowa Shizumy dodam że co innego jest
akceptować każdego człowieka a co innego akceptować
aby weszło prawo do czegoś co jest wbrew naturze.
Cenię sobie własną prywatność i myślę że nie mam
problemu z szanowaniem cudzej ale legalizacja tego to
już inna sprawa.
Dalej będę się upierać przy dzieciach że dla dzieci
rodzina to mama i tata, mężczyzna i kobieta.
Pozdrawiam Autora.
podpisuje się pod komentarzem Shizumy:)pozdrawiam
serdecznie
Każdy ma prawo do własnego zdania. Jednak ludzie
heteroseksualni nie mogą zrozumieć, jak to jest być
"innym" i często się wyśmiewają i drwią, a przecież
człowiek nie ma wpływu na to, jaki się urodzi. Często
słyszy się o samobójstwach, bo ktoś nie mógł znieść
poniżenia. A każdy zasługuje na miłość i szczęście.
PS odniosłem się do pytania "a co jeśli Boga nie ma?"
przepraszam i Ciebie i Autora za ten wtręt;
mam nadzieję, że się nie pogniewacie;
Asie, nie rozumiem celu Twoich tłumaczeń. Moja
wypowiedź odnosi się, jeśli już, to do mojej
przedmówczyni Teresy i do tekstu autora:-) Nie mniej,
dziękuję :-)
Piranio, jestem osobą bezwyznaniową - ale nie piszę o
sobie "ateista", ponieważ ateizm (a zwłaszcza ten w
wydaniu marksistowskim) jest dla mnie także religią;
jak widzisz - nie przeszkadza mi to wcale w uznawaniu
Biblii za Autorytet;
Weno szanowna - czego to ludzie nie robią, żeby być
oryginalnym...
wystarczy przejść się ulicą, włączyć telewizor...
same oryginały...
To tak jakby chcieć zmienić osobowość człowieka.
Wiadomo, że każdy z nas jest oryginałem. Pozdrawiam.
co do tekstu- słaby.
Znalezione w necie:"Dla lekarza seksuologa
homoseksualizm nie jest dewiacją czy też chorobą.
Dlatego jako taki nie polega oddziaływaniom
terapeutycznym mającym na celu zmiany orientacji na
heteroseksualną. Ewentualna pomoc seksuologiczna to
psychoterapia mająca na celu pomoc w akceptacji
własnej orientacji seksualnej. Podejmowana jest w
stosunku do homoseksualistów przeżywających poczucie
własnej inności czy izolacji na skutek odrzucenia
przez najbliższych." Od siebie; jeżeli temat dotyczy
naszych najbliższych ( np. dzieci, rodzinę ,
przyjaciół )prędzej czy później, akceptujemy takie
związki, jeśli to NAS nie dotyczy, odnosimy się ( w
zależności od wykształcenia, środowiska....) z
niechęcią, wrogością, z wyraźnym brakiem tolerancji.
Wg. mnie. jak się zgodzą, niechaj chodzą ...a co do
ślubu, to powinien być tylko i wyłącznie ich wybór.
niezgoda
kochajcie się po swojemu dyskretnie
Pan Bóg stworzył Kobietę i Mężczyznę by ze sobą
współżyli
inne opcje to zboczenia które trzeba leczyć i ukrywać
przed światem
są niemoralne i świat współczesny uległ dewacjacjom
które czyni zło
nie nie jestem złośliwa mam taki
punkt widzenia
kochać mozemy się wzajemnie sercem i duszą
co innego intymność