Zguba
Ku przestrodze tym, którzy w pośpiechu życia gubią wiele ważnych rzeczy...:)
Zgubiłam szczęście.
Widział je pan może??
Nnnie...to moje było w innym kolorze
Takie bardziej miłe, bardziej okrzesane
Nie, nie tak przyziemne,
niedopracowane...
Ach, pani widziała! A gdzie? Na
Kwiatowej...
Kwiatowa to chyba blisko
Ogrodowej...tak...
Ale wie pani, raczej niemożliwe
Żeby tak daleko uciekło...i żywe?
Pewnie to czyjeś tak sie zaplątało.
Czego by me cudne aż tam tak szukało??
Wie pani, dziś rano z kieszeni wyleciało
Miałam na dnie dziurkę
Sprytne! Ją ujrzało
I wyskoczyło
Gdzieś w tym zamieszaniu
Słucham proszę pani?? Że to moja wina??
Jakaż znowu moja! Przecież nie jedyna
Rzecz już mi sie gdzieś w życiu
zaplątała
A to piękna miłość, to rodzina cała...
Znajdą się napewno, proszę, bez obawy
Przecież dla każdego los taki łaskawy...
Że tak znów nie można? Słucham? Nie
rozumię.
Że nie każdy taką zgubę znaleźć umie?
Że tą miłość, szczęście trzeba
pielęgnować
A nie jak papierek do kieszeni chować?
Prosze tak nie mówić i nie takim tonem!
Wszystko, co się zgubi będzie
znalezione.
Komentarze (5)
"A szczęście przyjść chciało lecz mroków sie zlękło"
Naprawdę bardzo ładny i "bogaty" wiersz.
Szczęście trzeba mocno trzymać, chuchać i
dmuchać...zostanie!
ja znalazłam, może to Twoje, świetny wiersz
Szczęście samo do Ciebie powróci....
I to jeszcze tej nocy grudniowej.....
Z nadzieją, że więcej go nie opuścisz...
Nawet na ulicy kwiatowej
Pełen optymizmu wiersz. W takiej formie sprytnie
dociera do odbiorcy. Podoba mi się.