Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ziarno piasku


Istnieją na tym świecie anioły,
w czarne szaty odziane.
Zięć i synowa biedzą
się i trudzą jakby ten,
kir przedłużyć.
Bóg - stwórca życia,
na ziemi błąd jeden
popełnił - że na podobieństwo
swoje nie stworzył teściowej.
Piekła otworem przed nią
stoją, lecz nie rychło mnie
pochłoną.

Bogom - i tego stworzenia,
co pełza, udowodnić trzeba
że teściowa - ani płaz
ani gad - jest to ssak
z grupy Homo Sapiens.

Przeciwko mitom złej
teściowej, pod Olimp wysoki
podniosły, zbuntowanych aniołów obłoki.
Po niebieskich obłokach,
gdzie jest gwiazdom droga,
nieś krzywdę teściowej,
przed tron - Boga.
Pewnego ranka aniołem,
na twej drodze - stanie teściowa.

Nieprzyjaźni ludzie!
a często jednak rady brali
ode mnie - nawet mądrość
pewną przyznawali.
Też by się wam także -
posłuchać mnie zdało,
a ja wnet z siebie sparwię,
i pokaże, że tak posąg -
dwie będzie miał twarze.

Gdy mama udziela rady,
dzieci w jednej trzeciej,
wdrażają to w życie.
Gdy teściowa radzi to samo,
słychać sarkanie kiedy ona,
wreszcie gadać przestanie.
Obie mówią to samo -
ale nie to samo.

Na rautach i biesiadach,
teść na honorowym
miejscu zasiada - teściowa,
troche przybladła - nikt
jej nie zaprasza żeby usiadła.
Jest raz w roku noc
Sywestrowa, na bale
teściowa chodzić przestała,
o północy na telefon
z życzeniami czekała -
tak się mocno zdziwiła
że w jednej chwili
słuch straciła.

Szóstego grudnia z dalekiej
Laponii Św. Mikołaj przybywa,
rozdać grzecznym prezenty.
Jest przy tym tak roztargniony,
że prezent teściowej, wręczył teściowi.

Ksiądz - z teorii, nie z praktyki
głosi z ambony dyrdymały,
że teściowa to anioł
w skórze szatana!?

Schylcie czoła, przed teściową,
bo którz inny jak nie ona,
wychowała wam mężów i żony.
Wasze szczęście w dużej mierze,
od teściowej zależy.
Takie jest granie jak jej(go)
wychowanie.

Samotni ludzie nie z wyboru,
wcale nie są szczęśliwsi
że nie mają teściowej!

Balsam - na moją duszę,
wystarczy jedno słowo -
jesteś mi przyjacielem,
moja teściowo.

Zastanówcie - się dzieci
czas jak ciel leci,
za lat kilka los teściowej,
starą matrycę powielicie.

Wiersz mojej Babci.

autor

malamisia14

Dodano: 2009-03-02 11:20:01
Ten wiersz przeczytano 355 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »